Z wizytą u przyjaciół z Niemiec – program Erasmus+
Szesnastego marca dziewięcioro uczniów naszej szkoły, pod opieką dwóch nauczycielek, wyruszyło na ośmiodniową wymianę młodzieży do Niemiec. Nasz pobyt w Niemczech był częścią realizowanego przez dwie zaprzyjaźnione szkoły, PZSP im. J. Siwińskiego i Boerde – Berufskolleg w Soest projektu finansowanego ze środków Unii Europejskiej, w ramach programu Erasmus+. Temat projektu to: „Ruch oporu – europejski ideał?!, którego głównym celem jest odwiedzenie miejsc związanych z ruchami wolnościowymi we współczesnej historii w Polsce i w Niemczech oraz wspólne poznanie się młodzieży.
Oto nasza relacja z pobytu w stolicy Niemiec i w Soest w Westfalii.
Dzień pierwszy – piątek
16 marca 2018 r. około godziny 17- tej dotarliśmy pociągiem do Berlina. Wysiedliśmy na imponującym rozmiarami, nowoczesnym dworcu głównym Hauptbahnhof, gdzie oczekiwał nas opiekun niemieckiej grupy. Komunikacją berlińską dotarliśmy do naszego hotelu MEININGER Hotel Humboldthaus, który znajdował się w centrum Berlina na ulicy Oranienburger-Strasse. Po zakwaterowaniu spotkaliśmy się z naszymi niemieckimi kolegami na kolacji.
Dzień drugi – sobota
W sobotę 17 marca po śniadaniu odwiedziliśmy miejsce pamięci „Ploetzensee”. W latach 1933-45 naziści likwidowali tu opozycję polityczną, uznając ją w świetle obowiązującego wtedy prawa za kryminalistów, wrogów państwa. Poznaliśmy historię tego miejsca i wymieniliśmy się swoimi refleksjami.
Popołudnie spędziliśmy „na rowerach” wraz z przewodnikiem z firmy „Berlin on bike” zwiedzając Berlin. Zatrzymaliśmy się przy fragmencie muru berlińskiego przy ulicy Bernauer – Strasse i z wieżyczki wartowniczej obejrzeliśmy całą „strefę śmierci” pomiędzy dwoma murami. Dzisiaj trudno uwierzyć, że to nowoczesne miasto było podzielone na dwie części, które funkcjonowały w różnych ustrojach politycznych. Rowerami dotarliśmy również pod Bramę Branderburską, siedzibę Kanclerz Niemiec zwaną przez Berlińczyków „pralką”, Reichstag i cudowną „Wyspę Muzeów”. Zrobiliśmy przerwę w fantastycznej naleśnikarni, pochłaniając dużą ilość kalorii. Były nam one potrzebne, bowiem Berlin obszedł się z nami bardzo surowo – cały czas musieliśmy znosić mroźne arktyczne powietrze. Po posiłku wróciliśmy do bazy rowerowej, która mieści się w ciekawie odrestaurowanym budynku byłego browaru. Stąd do hotelu wróciliśmy spacerem w wieczornej scenerii, trasę ustaliliśmy sami korzystając z mapy w telefonie komórkowym.
Dzień trzeci – niedziela
W niedzielę po wspólnym śniadaniu wraz z grupą niemiecką pojechaliśmy na seminarium połączonym z warsztatami do Muzeum Bendlerblock w dzielnicy Tiergarten. Po zwiedzeniu wystawy o grupach oporu z różnych środowisk w nazistowskich Niemczech, z przewodniczką mówiąca po polsku, opracowaliśmy i przedstawiliśmy grupie wybrany przez nas temat. Wspólnie podzieliliśmy się refleksjami na temat oporu w systemach totalitarnych i udaliśmy się na krótki spacer do Bramy Brandenburskiej. Stąd dwupiętrowym autobusem pojechaliśmy na ekskluzywną ulicę Kurfuerstendamm, zwaną potocznie Kudamm. Poznaliśmy historię kościoła „Gedaechtnisskirche” i bardzo chcieliśmy wejść do jednego z największych w Europie domów handlowych „Ka De We”. Galeria była jednak zamknięta, w Niemczech sklepy w niedzielę są po prostu nieczynne. Wieczorem po wspólnej kolacji mieliśmy czas na integrację z grupą młodzieży niemieckiej.
Dzień czwarty – poniedziałek
Poniedziałek 19 marca, to dzień opuszczenia stolicy Niemiec i wyjazdu do Soest, miasta, w którym uczy się młodzież z grupy niemieckiej. Dojechaliśmy tam także pociągiem. W Soest, w pobliżu stacji zjedliśmy wspólną kolację w świetnej restauracji serwującej kuchnię dalekowschodnią. Następnie udaliśmy się do miłego Hotelu an Wall i zakwaterowaliśmy się.
Dzień piąty – wtorek
Soest przywitało nas krokusami i niestety śniegiem, jak to w ostatnim dniu wiosny bywa. Około godziny 10-tej pojechaliśmy z wizytą do szkoły partnerskiej, po której zostaliśmy oprowadzeni przez opiekunów i uczniów grupy niemieckiej. Szczególne wrażenie zrobiły na nas pracownie i warsztaty zawodowe, a także parametry szkoły i jej liczebność tj. ok 2600 uczniów. W jednej z klas pracowaliśmy nad projektem, którego praca końcową będzie audycja radiowa poruszająca temat ruchu wolnościowego we współczesnej historii Polski i Niemiec. Wykonaliśmy opisy zwiedzanych miejsc, pracując w grupach mieszanych polsko-niemieckich. Po wspólnym obiedzie w szkolnej stołówce wyruszyliśmy na spacer z przewodnikiem po średniowiecznym mieście Soest. Ciekawa historia i bajkowa sceneria miasteczka urzekła większość osób z naszej grupy. Nowe lokum spodobało się wielu z nas bardziej niż lokum w olbrzymim i nowoczesnym Berlinie. Jako mieszkańcy Legionowa i okolic poczuliśmy się bardzie swojsko w Soest.
Dzień szósty- środa
21 marca, w pierwszy dzień wiosny wyjechaliśmy do Muenster. W muzeum miejskim wraz z przewodnikiem zwiedziliśmy wystawę dotyczącą czasów drugiej wojny światowej. Po mieście natomiast oprowadził nas inny przewodnik – pasjonat, widzieliśmy pozostawioną po wystawie 30 lat temu „instalację/rzeźbę czereśni”, Katedrę św. Pawła, oraz prywatną galerię naszego przewodnika.
Dzień siódmy – czwartek
Po śniadaniu zwiedziliśmy byłe „Koszary” w Soest, które w czasie wojny były obozem dla oficerów – jeńców francuskich. Dowiedzieliśmy się także, że po wojnie w budynkach tych mieszkali Niemcy wysiedleni z Dolnego Śląska oraz innych ziem Europy wschodniej na mocy postanowień Konferencji w Poczdamie. Później ponownie odwiedziliśmy szkołę, by wspólnie popracować nad projektem-audycją. Bardzo zaangażowaliśmy się we wspólną pracę, która trwała do obiadu.
Po południu mieliśmy czas wolny, który przeznaczyliśmy na zakupy. Wieczorem spotkaliśmy się na wspólnej pożegnalnej kolacji, na którą przybył także dyrektor szkoły Boerde – Berufskolleg. W bardzo miłej, przyjacielskiej atmosferze spędziliśmy ostatni wieczór naszego pobytu w Niemczech
Dzień ósmy – piątek
Po późnym śniadaniu udaliśmy się na dworzec, by rozpocząć naszą podróż powrotną pociągami z dużą przesiadką w Berlinie. W Warszawie byliśmy około północy, gdzie z dworca odebrali nas bliscy. Wszyscy planowaliśmy całą sobotę odpoczywać po podróży.